Nie wszystko wymaga Twojej kontroli

Całe życie uczono Cię, że trzeba mieć plan.
Że jeśli czegoś nie dopilnujesz, wszystko się rozpadnie. Że bezpieczeństwo przychodzi wtedy, gdy wiesz, co się wydarzy. Więc kontrolowałaś: siebie, innych, emocje, sytuacje.
Każdy szczegół, każdą decyzję, każdy moment, który mógł wymknąć się spod nadzoru, bo tam, gdzie była kontrola — była iluzja spokoju.
Ale tylko iluzja.
Prawdziwy spokój nie rodzi się z kontroli. Rodzi się z zaufania. Zaufania, że życie wie, co robi.
Że nie musisz wszystkiego trzymać w ryzach. Że czasem rzeczy rozpadają się nie po to, by Cię ukarać,
ale by zrobić miejsce na coś, co wreszcie ma sens.
Wiem, że trudno zaufać, gdy tak długo musiałaś „ogarniać”. Kiedy nikt inny nie trzymał Twojego świata,
więc robiłaś to sama — z lęku, z potrzeby, z miłości. Ale teraz możesz odłożyć ciężar kontroli.
Nie wszystko zależy od Ciebie.
Nie wszystko da się przewidzieć, zaplanować, zabezpieczyć.
I to jest w porządku.

Zaufanie to nie naiwność.
To akt odwagi. To powiedzenie życiu: „Nie wiem, jak to się potoczy, ale wierzę, że poprowadzisz mnie tam, gdzie mam być.” Kiedy odpuszczasz kontrolę, zaczynasz widzieć, znaki, które wcześniej umykały.
Możliwości, które nie mogły się pojawić, bo Twoje dłonie były zbyt zajęte trzymaniem tego, co już dawno miało odejść. Czasem dopiero, gdy puszczasz – to, co naprawdę Twoje, może do Ciebie przyjść.


Spróbuj dziś zrobić mały eksperyment:
Zaufaj jednej rzeczy. Nie analizuj, nie planuj, nie wymuszaj. Po prostu pozwól, żeby się wydarzyła.
Zauważ, jak Twoje ciało reaguje, gdy przestajesz kontrolować. Może na początku będzie niepokój, może napięcie. Ale pod spodem… jest lekkość. Jest spokój, który nie wymaga wysiłku.
Bo życie nie potrzebuje Twojej kontroli, potrzebuje Twojej obecności.
Nie wszystko wymaga Twojej kontroli. Czasem wystarczy, że jesteś – tu, teraz, prawdziwie.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *